Kontrowersje wokół nowej posady Dziambora. "Były polityk ma prawo gdzieś pracować"
Artur Dziambor został zatrudniony w państwowej spółce Port Gdańsk. Objął stanowisko dyrektora Departamentu Marketingu i Komunikacji oraz funkcję rzecznika prasowego – ustaliło Radio Zet.
Dziambor w przeszłości był posłem Konfederacji, następnie odszedł z partii i założył koło Wolnościowcy. W wyborach parlamentarnych w 2023 r. Artur Dziambor startował z listy Trzeciej Drogi w okręgu gdyńsko-słupskim. Nie dostał się jednak do Sejmu.
Portem Gdańsk kieruje delegowany do tego członek rady nadzorczej Krzysztof Kaczmarek. Jest to wspólnik męża poseł PSL Magdaleny Sroki, która kiedyś była członkiem Zjednoczonej Prawicy.
Dziambor: Były polityk ma prawo gdzieś pracować
– Były polityk, a właściwie hobbysta polityk, bo moja przygoda w Sejmie trwała tylko cztery lata, ma prawo gdzieś pracować. Jestem magistrem zarządzania i marketingu i doktorem marketingu. Wykładam marketing i zarządzanie, PR, kreowanie wizerunku. Jestem tam, gdzie powinienem być zgodnie z moim wykształceniem i kompetencjami – powiedział Artur Dziambor cytowany przez portal Gazeta.pl.
– Wiem doskonale, że będzie to komentowane tak, a nie inaczej. Był też na to gotowy prezes, który mnie zatrudniał – dodał były poseł.
Głos w tej sprawie zabrał także wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. – Wiem, że Artur Dziambor jest człowiekiem o szerokiej wiedzy i doświadczeniu, choć nie znam jego doświadczenia, jeśli chodzi o branżę portową – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie polityk Trzeciej Drogi.
Na początku lutego w Sejmie odbyła się konferencja prasowa lidera Polski 2050 na temat odpolitycznienia państwowych spółek. Szymon Hołownia zapowiedział przedstawienie do końca miesiąca projektu ustawy zwiększającej transparentność procesu powoływania władz tych pomiotów.